Bezpośrednim powodem oskarżenia był niewyjaśniony w pełni incydent związany z pojawieniem się w domu Aung San Suu Kyi obywatela amerykańskiego. Według władz birmańskich, przebywał ow domu opozycjonistki dwa dni i został zatrzymany przez policję przy próbie opuszczenia wyspy, na której przetrzymywana jest laureatka Pokojowej Nagrody Nobla. Wraz z Aung San Suu Kyi przed sądem stanęły jeszcze dwie kobiety, w tym jej córka, osobisty lekarz oraz zatrzymany Amerykanin. Za złamanie zasad przebywania w areszcie domowym Suu Kyi grozi pięć lat więzienia.
Przedstawiciele Narodowej Ligi na Rzecz Demokracji, której liderką jest opozycjonistka, uważają, że rządząca junta chce uwięzienia laureatki Pokojowej Nagrody Nobla, by uniemożliwić jej udział w zapowiedzianych na przyszły rok wyborach parlamentarnych. Ponad czterdziestoletnie rządy wojskowych zniszczyły demokrację w Birmie oraz doprowadziły kraj do katastrofalnej sytuacji społeczno-gospodarczej.