Przywódca Birmy zadeklarował, że zaakceptuje ewentualny wybór przywódczyni opozycji Aung San Suu Kyi na prezydenta - "jeśli taka będzie wola narodu". W wywiadzie dla BBC prezydent Thain Sein zapewnił, że jego relacje z Aung San Suu Kyi układają się dobrze. Wybory prezydenckie w Birmie zaplanowano na 2015 rok.
Trzy dni temu Thain Sein złożył hołd noblistce i przywódczyni opozycji na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Zapowiedział też, że Birma nie wróci do autokratycznych rządów, ale będzie nadal iść w kierunku demokracji.
Od dwóch lat rządzący Birmą generałowie wprowadzają demokratyczne przemiany i wypuszczają na wolność więźniów politycznych. Birma zniosła już także cenzurę mediów, a sama Aung San Suu Kyi została deputowaną w miejscowym parlamencie.
Prezydent Birmy Thain Sein do niedawna był wojskowym premierem kraju. To właśnie on, już jako cywil, nakazał wypuszczenie Aung San Suu Kyi z więzienia.
Czytaj więcej na ten temat w Money.pl | |
---|---|
Birmańscy opozycjoniści szkolą się w Polsce Szkolenie zorganizowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Krajowa Szkoła Administracji Publicznej. Odbywa się ono w siedzibie KSAP. | |
Noblistka w parlamencie. Wspiera mniejszości To pierwsze wystąpienie w parlamencie tej wieloletniej dysydentki. | |
Sikorski i Wałęsa chcą, by odwiedziła Polskę Szef MSZ poinformował podczas konferencji prasowej, że zaprosił noblistkę do Polski w imieniu rządu. |