Grabowski zaznaczył, że na całym świecie kandydaci do europarlamentu są traktowani z szacunkiem. Zaapelował też do dziennikarzy, aby stanęli po stronie "Libertasu", gdyż - jak argumentował - członkowie tego ugrupowania chcą - tak jak inni- komunikować się z wyborcami.
Z kolei Artur Zawisza zwrócił uwagę, że marszałek Sejmu swoją postawą ogranicza wolność słowa wszystkim polskim deputowanym do Parlamentu Europejskiego. Jak dodał, marszałek Sejmu zmienił reguły wczoraj - w trakcie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego.
Wyjaśniając swoją decyzję marszałek Komorowski zaznaczył, że Sejm jest miejscem działalności polityków, których naród obdarzył zaufaniem. Zdaniem marszałka, członkowie Libertasu, organizując konferencję w Sejmie, próbują wywrzeć wrażenie, że są uczestnikami życia parlamentarnego.