Od rana w sobotę na drogi Szkocji wyjechały już pługi i piaskarki. Brytyjska Agencja Drogowa twierdzi, że w całym kraju ma do dyspozycji 500 nowoczesnych pojazdów odśnieżających i oczyszczających nawierzchnie z lodu. Agencja radzi jednak kierowcom wyruszającym z domu w ciągu tego weekendu i w przedświątecznym tygodniu, aby zabierali ze sobą szpadel, płyn odmrażający, latarkę, termos z gorącą herbatą lub kawą, koc i ciepłą odzież.
Brytyjczycy mają już za sobą doświadczenia kilku kolejnych mroźnych zim i są bardziej świadomi wyzwań na drogach. Pytanie, czy tej zimy sprostają im koleje, które już przysłowiowo stają z powodu kilku płatków śniegu, a zwłaszcza lotniska. W zeszłym roku przed Świętami Bożego Narodzenia śnieg sparaliżował na wiele dni londyńskie Heathrow, rujnując urlopy dziesiątkom tysiecy podróżnych. Powodem był brak odpowiedniego sprzętu. Inny, lepiej przygotowany podlondyński port lotniczy, Gatwick, uporał się natomiast z tym samym opadem w ciągu kilku godzin.
