Stuart Wheeler wygrał batalię o skierowanie do sądu sporu o rozpisanie w Wielkiej Brytanii referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego. Sprawa ratyfikacji Traktatu waży się też jeszcze w Izbie Lordów.
Sędzia, który rozważał wniosek uznał, że jest on zasadny i zasługuje na szczegółowe rozpatrzenie w sądzie. 73-letni Stuart Wheeler zaskarżył brytyjski rząd za złamanie obietnicy z poprzedniego manifestu wyborczego, w którym rządząca Partia Pracy przyrzekła rozpisanie referendum w sprawie Konstytucji Europejskiej. Przepadła ona wprawdzie w referendach we Francji i Holandii, ale Wheeler twierdzi, że obecny Traktat Lizboński jest niemal identyczny z Konstytucją - i dlatego rząd powinien dotrzymać słowa.
- ZOBACZ TAKŻE:
Adwokat reprezentujący brytyjski gabinet argumentował, że kwestia Traktatu nie podlega jurysdykcji brytyjskich sądów. Przegrał jednak, gdyż Stuart Wheeler kwestionuje nie tyle Traktat, co złamanie kontraktu społecznego, jaki dobrowolnie wziął na siebie brytyjski rząd czarno na białym obiecując referendum.
Rozprawa zaplanowana została na 9 i 10 czerwca. Dzień później, 11 czerwca, nad ratyfikacją Traktatu ma głosować Izba Lordów. Izba Gmin zatwierdziła go już w marcu.