podlaskie i warmińsko-mazurskie. Głównie strażacy wzywani byli do usuwania połamanych drzew i wypompowywania wody z zalanych piwnic i budynków. Niestety nie obyło się bez ofiar.
Do najtragiczniejszego zdarzenia doszło w miejscowości Sołdany w
warmińsko-mazurskiem, gdzie na samochód, którym podróżowała czwórka młodych osób przewróciło się drzewo. Niestety jedna z nich, 19-letnia kobieta mimo podjętej akcji reanimacyjnej zmarła. W Grodzisku w powiecie gołdapskim od uderzenia pioruna zapalił się jeden z domów. Mieszkańcy zdążyli się ewakuować. Niestety budynek nie nadaje się już do użytkowania.
W Blankach w powiecie lidzbarskim spłonęła stodoła. W sumie na Warmii i Mazurach strażacy wyjeżdżali ponad 150 razy do usuwania powalonych drzew i blisko trzydzieści razy do wypompowywania wody.
Na Podlasiu, w powiecie sejneńskim porywisty wiatr zerwał dachy z czterech budynków gospodarczych oraz jednego domu mieszkalnego w miejscowości Trakiszki. Uszkodzona została ponad połowa pokrycia dachu i jego elementy konstrukcyjne. W powiecie suwalskim połamane przez wichurę drzewa pozrywały część linii energetycznych.
Na Mazowszu i Lubelszczyźnie burze przeszły w okolicach Puław, Opola Lubelskiego, Siedlec i Ostrołęki, ale obyło się bez poważniejszych zdarzeń.
Na dzisiaj, w godzinach wieczornych i popołudniowych synoptycy zapowiadają kolejne burze.
IAR