W komunikacie Biuro podkreśliło, że to właśnie funkcjonariusze CBA ujawnili szereg nieprawidłowości w trakcie kontroli dotyczącej umieszczenia m.in. iwabradyny na liście leków refundowanych. Dokumentacja z zakończonej kontroli trafiła do krakowskiego Wydziału Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Według CBA, dalsze postępowania dotyczącego tej sprawy zależne jest od prokuratorów.
O tym, że CBA nie interesowało się nieprawidłowościami w resorcie zdrowia pisała w komentarzu do afery hazardowej Dominika Wielowieyska z Gazety Wyborczej. " CBA sprawą się nie interesowało, bo Piecha (ówczesny minister zdrowia) jest z PiS. Co innego Chlebowski i Drzewiecki - to są łupy ideowo słuszne." - pisała Wielowieyska.