Rzecznik prasowy szefa Służby Celnej Witold Lisicki zdecydowanie zaprzecza, jakoby celnicy popierali protest "mrówek" - osób trudniących się przenoszeniem drobnych towarów przez granicę. Kilka godzin temu celnicy zrzeszeni w Związku Zawodowym Celnicy PL uznali w specjalnym oświadczeniu słuszność protestu.
Zdaniem Lisickiego, nieporozumieniem jest mówienie, jakoby osoby stojące na straży porządku na granicy popierały przemytników i osoby łamiące prawo. Ponadto
kierownictwo celników uważa, że tego typu informacje podważają zaufanie do organów państwa oraz do Służby Celnej. Ponadto eskalują napięcie związane z protestem osób łamiących prawo. Zdaniem rzecznika prasowego szefa Służby Celnej, w sytuacji zaistniałego konfliktu potrzebne są wypowiedzi, które uspokoją sytuację. Witold Lisicki podkreślił, że pracujący na granicy celnicy nie są stroną w sprawie, zależy im jednak na zaprowadzeniu porządku.
W ostatnim czasie na przejściu granicznym w Medyce doszło do dewastacji samochodów służb celnych.
W związku z tym- jak mówi Lisicki- wzmocniono środki bezpieczeństwa na przejściu granicznym. Postawiono w gotowości mobilne jednostki straży oraz policje, wzmocniono także obsadę przejścia granicznego. Dodatkowo ze względów bezpieczeństwa pracujący celnicy są odwożeni i przywożeni do pracy służbowymi samochodami.
