Pod koniec ubiegłego tygodnia kierowcy ciężarówek sparaliżowali ruch w szanghajskich portach przeładunkowych. Chińskie władze zapowiedziały na kwiecień kolejną podwyżkę cen paliw. Państwo Środka zmaga się także z inflacją, która w marcu wyniosła 5,4%. Kierowcy narzekają na niskie płace, a także na wysokie opłaty.
O proteście kierowców nie informują chińskojęzyczne media. Inflacja stała się jednym z głównych problemów chińskich władz, które chcą zapobiec kolejnym wybuchom niezadowolenia społecznego. Władze są szczególnie wyczulone na protesty, po internetowych apelach wzywających mieszkańców Chin do udziału w akcjach protestacyjnych na wzór "jaśminowych rewolucji" w państwach arabskich. Przed wjazdem do szanghajskich portów porządku pilnują wzmocnione patrole policji. Powstały nawet specjalne punkty, w których kierowcy mogą spotkać się z urzędnikami i zgłosić problemy związane z przeładunkiem towarów.
Informacyjna Agencja Radiowa