Agencja Prasowa Xinhua podała, że 21 robotników śmiertelnie zatruło się gazem, ulatniającym się z nieszczelnej instalacji w hucie żelaza w miejscowości Handan. Kierownictwo zakładu poinformowało, że gazem zatruło się 16 osób, z czego 7 zmarło, a 9 hospitalizowano. Dopiero we czwartek zarząd huty przyznał, że celowo starano się zaniżyć w oficjalnych dokumentach liczbę ofiar śmiertelnych.
Informacje o wypadkach w zakładach pracy są w Chinach często ukrywane. Lokalni urzędnicy w porozumieniu z kierownictwem fabryk czy też kopalń decydują się na płacenie rodzinom ofiar dużych odszkodowań w zamian za milczenie i nie dochodzenie swoich praw przed chińskimi sądami.
Ostatnio na karę 16 lat więzienia skazano chińskiego dziennikarza, który w zamian za nie informowanie o wypadku w kopalni zażądał łapówki w wysokości prawie 30 000 dolarów. Na ławie oskarżonych znalazło się prawie 50 osób. Pośród nich 10 dziennikarzy, którym w zamian za milczenie zapłacono 380 tysięcy dolarów.