Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Co dalej z Palikotem?

0
Podziel się:

Politycy Platformy Obywatelskiej nie są zgodni co do wykluczenia z szeregów partii Janusza Palikota. Kontrowersje wywołała wypowiedź lubelskiego posła sprzed kilku dni na antenie TVN24. Palikot powiedział, że Lech Kaczyński ma "krew na rękach", bo ponosi moralną odpowiedzialność za śmierć pasażerów znajdujących się 10 kwietnia na pokładzie rządowego Tupolewa.
Część polityków PO żąda odwołania Palikota, pozostali bardzo krytycznie oceniają tę wypowiedź.
Wykluczenia Palikota z Platformy Obywatelskiej domaga się wielkopolski eurodeputowany PO Filip Kaczmarek. Kaczmarek złożył już wniosek do sądu koleżeńskiego w tej sprawie. Jego zdaniem wypowiedzi lubelskiego polityka szkodzą wizerunkowi partii. Zgodnie ze statutem Platformy wniosek do sądu koleżeńskiego trafi najpierw do rodzimych dla Janusza Palikota, lubelskich struktur PO. Następnie sprawą zajmie się krajowy sąd koleżeński. Statut PO nie określa terminu rozstrzygnięcia wniosku.
O zawieszenie Palikota w prawach członka wzywa natomiast krakowski europoseł PO Bogusław Sonik. Sonik poparł działania Kaczmarka i liczy, że zarząd krajowy przychyli się do jego propozycji. Europoseł dodał, że wykluczenie senatora Tomasza Misiaka udowodniło, że taką decyzję można podjąć błyskawicznie.
Szef klubu Grzegorz Schetyna pytany o przyszłość lubelskiego posła w Platformie powiedział, że będzie to w gestii prezydium, które po jego odejściu zostanie wybrane na nowo. Jego zdaniem całe prezydium powinno podać się do dymisji, zgodnie z tradycją w Platformie.
Jarosław Gowin ocenił wypowiedź o Lechu Kaczyńskim jako obrzydliwą - i to nie tylko w kategoriach języka politycznego, ale w kwestiach czysto ludzkich. Gowin zwrócił uwagę, że Palikot "drastycznie przekroczył standardy". Gowin nie chce jednak wypowiadać się o decyzjach w sprawie Palikota. "Już tyle razy padały zapowiedzi, że się zrobi porządek z tym posłem, a potem się kończyło na niczym. Jego umocowanie jest zadziwiająco ..nie chcę powiedziec, że wysokie...bo nie wiem gdzie to umocowanie jest, ale jest zadziwiająco silny" - pwoiedział Gowin dzienniakrzom.
Za słowa Janusza Palikota przeprosił wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski, który uważa, że są to słowa w polityce niedopuszczalne.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)