Czeskie władze lakonicznie relacjonują treść telefonu eurokomisarza. Minister zdrowia Leosz Heger oświadczył jedynie, że Unia uczyniła to, aby chronić ludzi w krajach, do których czeski alkohol jest eksportowany. Jak dodał, zapewnił komisarza Johna Dalliego, że rząd jego kraju podejmie odpowiednie działania zabezpieczające, dając w ten sposób gwarancje Brukseli.
Gdyby Czesi zignorowali zalecenia komisarza, Unia może jednostronnie zakazać eksportu, motywując to zagrożeniem dla zdrowia publicznego.
W nocy, na specjalnym posiedzeniu, rząd uchwalił zasady wprowadzania alkoholu na rynek. Obowiązywać będą specjalne certyfikaty jakościowe na wyroby spirytusowe, wydawane przez nieliczne państwowe laboratoria oraz nowe rodzaje banderoli.
Całą aferę metylową będzie wyjaśniać w Brukseli czeski minister rolnictwa Petr Bendl. Stanie się to dopiero na początku przyszłego tygodnia.
Informacyjna Agencja Radiowa