Obywatelska Partia Demokratyczna stojąca na czele koalicji rządzącej premiera Petra Neczasa przegrała zdecydowanie przede wszystkim w największych miastach. Spośród dwudziestu trzech ośrodków miejskich utrzymała się zaledwie w czterech. Konserwatyści przegrali też w Pradze po kilkunastoletnim okresie panowania.
Czesi zaufali w wyborach komunalnych przede wszystkim kandydatom niezależnym oraz socjaldemokratom. Niezależni zdobyli pięćdziesiąt procent wszystkich miejsc w samorządach.
Do przegranej konserwatystów przyczyniła się restrykcyjna polityka oszczędnościowa rządu premiera Neczasa, która dotknie przede wszystkim zwykłych ludzi o najniższych zarobkach. Reformy wprowadzane przez jego gabinet w sposób arbitralny, bez porozumienia z lewicową opozycją, miały - zdaniem czeskich politologów - największy wpływ na porażkę konserwatystów.
Natomiast wybory uzupełniające do Senatu nie przyniosły rozstrzygnięcia. Dlatego Czesi za tydzień zadecydują w drugiej turze o tym, czy w Senacie prawica utrzyma przewagę czy też straci ją na rzecz socjaldemokratów, którzy mają największe szanse na zwycięstwo.
