Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czechy: Kara grzywny dla dziennikarki za odmowę ujawnienia źródeł informacji

0
Podziel się:

Sąd w Pradze wymierzył 20 tysięcy koron grzywny Sabinie Slonkovej - dziennikarce śledczej internetowego dziennika aktualne.cz. za odmowę ujawnienia źródeł informacji. To pierwszy tego rodzaju przypadek w Czechach.

Dziennikarka odmówiła informacji, w jaki sposób weszła w posiadanie taśmy video, na której nagrano spotkanie Irzego Weigla - szefa kancelarii prezydenta Vaclava Klausa z byłym komunistycznym funkcjonariuszem, lobbystą Mirosławem Szloufem. Spotkanie odbyło się w ubiegłym roku przed wyborami prezydenckimi w praskim hotelu Savoy. Vaclav Klaus poszukiwał wówczas głosu każdego deputowanego, a z rozmowy obu polityków mogło wynikać, że czeska lewica była zainteresowana pod "pewnymi warunkami" udzieleniem poparcia kandydatowi czeskiej prawicy.

Czeskie prawo prasowe gwarantuje dziennikarzowi ochronę źródła informacji, ale politykom udało się zatwierdzić wyjątek w postaci prawa do ochrony danych osobistych, o ile wyciek informacji pochodził od urzędnika administracji państwowej. W przypadku Sabiny Slonkowej istniało podejrzenie, że kasetę video przekazał dziennikarce ochroniarz hotelu.

Decyzję sądu skrytykowało Stowarzyszenie Czeskich Dziennikarzy. Przewodniczący Stowarzyszenia Miroslav Jelinek przypomniał że "dziennikarz ma zagwarantowane prawo do milczenia, a organy administracji państwowej usiłują w sposób nieuprawniony przełamać to prawo". Redakcja internetowego dziennika zapewniła, że zapłaci grzywnę za swoją dziennikarkę.

Wyrok praskiego sądu zbiegł się z nowelizacją prawa prasowego, która między innymi zakazuje czeskim dziennikarzom posługiwania się nielegalnymi podsłuchami. Za pogwałcenie tego paragrafu grozi dziennikarzowi pozbawienie wolności do pięciu lat.

Redakcja może być dodatkowo ukarana grzywną w wysokości pięciu milionów koron.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)