Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czy kołysanie morskich fal czyni trunek przedniejszym?

0
Podziel się:

Na niecodzienny pomysł przyśpieszenia dojrzewania win wpadli winiarze z Jury, w Południowo-Wschodniej Francji. Wino dojrzewało w podróży morskiej.

Ponad dwadzieścia jeden tysięcy butelek wina z Arbois, rocznik 2002, załadowano w listopadzie na statek i wysłano w podróż - po morzach i oceanach - dookoła świata. Wino odwiedziło Nowy Jork, Tahiti, Australię i Nową Zelandię, by po dwóch miesiącach żeglowania wrócić do Francji. Według pomysłodawców, kołysanie statku na morzu, gwałtowne zmiany ciśnienia i temperatury w naturalny sposób sprzyjają dojrzewaniu win. Kurczy się w tym samym czas między ich produkcją a wypuszczeniem na rynek roczników, które w innym przypadku musiałyby jeszcze leżakować. 19 lutego znany degustator win Christophe Manozzi ma skosztować wino, które wróciło z oceanicznych wojaży i porównać z tym, które spokojnie leżakowało - zgodnie z tradycją - w piwnicach w Arbois. To niewielkie miasteczko znane jest nie tylko z bardzo drogich, tak zwanych "win żółtych", ale i z eksperymentów Ludwika Pasteura, który prowadził tam badania nad fermentacją i dojrzewaniem win.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)