Prezydent Miedwiediew na swoim video-blogu tłumaczy, że poziom stosunków rosyjsko-ukraińskich jest bezprecedensowo niski. Zarzucił władzom w Kijowie, że Ukraina zajęła otwarcie antyrosyjską pozycję w trakcie ubiegłorocznego konfliktu rosyjsko-gruzińskiego. "Właśnie z ukraińskiej broni zabijano cywilów i rosyjskich żołnierzy z sił pokojowych"- stwierdził Miedwiediew.
Gospodarz Kremla dodał, że utrudniana jest działalność rosyjskiej floty czarnomorskiej, stacjonującej na Krymie. Podkreslił również, że język rosyjski jest wypierany z życia Ukraińców, w wypaczony sposób są pokazywane na Ukrainie tragiczne wydarzenia z okresu istnienia Związku Radzieckiego, a druga wojna światowa jest traktowana jak rywalizacja dwóch reżimów. Do tego Kijów z pominięciem Rosji dogaduje się z Unią Europejską w kwestii tranzytu rosyjskiego gazu.
Prezydent Miedwiediew zasugerował, że ambasador Rosji przyjedzie do Kijowa gdy zmienią się tam nowe władze i dojdzie do poprawy stosunków. "Mam nadzieję, że nowe ukraińskie władze będą do tego gotowe"- powiedział Miedwiediew.