Doktor Elżbieta Jezierska-Piertaszek, szefowa oddziału pooperacyjnego Centrum Zdrowia Dziecka powiedziała, że jeszcze za wcześnie na ocenę obecnego stanu pacjenta. Podkreśliła jednak, że w trakcie zabiegu nie doszło do żadnych powikłań.
Doktor Jezierska-Pietraszek powiedziała, że chłopiec jeszcze nie zaczął się budzić po operacji. Poinformowała, że taka sytuacja jest normalna i może być spowodowana przyjmowanymi lekami. Przypomniała także, że w wyniku zatrucia organizm chłopca został poważnie osłabiony i potrzebuje czasu.
Lekarze nie ujawniają żadnych informacji na temat dawcy organu, który przeszczepiono Dawidowi. Poinformowano jedynie, że spełniał on określone kryteria medyczne.
Informacyjna Agencja Radiowa