Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Debata prawyborcza w PO - podsumowanie

0
Podziel się:

Politykę zagraniczną powinien prowadzić rząd - zgodnie uważają Bronisław Komorowski i Radosław Sikorski. Różnią się oni natomiast, choćw niewielkim stopniu, w poglądach dotyczących używania prezydenckiego weta oraz w kwestiach światopoglądowych. Marszałek Sejmu i szef MSZ walczyli podczas prawyborczej debaty o poparcie PO w wyścigu do fotela prezydenta. Debata odbyła się w gmachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, bez udziału bez publiczności. Poprowadzili ją moderatorzy z Platformy - Joanna Mucha i wiceszef klubu Sławomir Nowak.

Radosław Sikorski popiera ograniczenie prezydenckiego prawa do weta. Szef dyplomacji zapowiedział, że nie korzystałby prawie nigdy z prawa do weta - chyba że ustawa naprawdę zagrażałaby państwu i obywatelom. Jego zdaniem ta procedura w obecnej formie daje możliwość - jak się wyraził - "wkładania kija w szprychy i przeszkadzania rządom".

Zdaniem Bronisława Komorowskiego, ograniczenie możliwości zgłaszania weta przez prezydenta jest słuszne, jednak czasem skorzystanie z tego prawa jest nieuniknione. Według Komorowskiego nie może być tak, iż prezydent nie zgadza się na daną ustawę tylko dlatego, że ma inne poglądy. Jego zdaniem taka sytuacja miała miejsce podczas sprawowania urzędu przez Lecha Kaczyńskiego. Marszałek Sejmu zauważył, że nawet jeśli kompetencje prezydenta zostaną konstytucyjnie ograniczone, to nie od najbliższej kadencji.

Bronisław Komorowski jest przeciwnikiem kary śmierci i eutanazji. Radosław Sikorski powiedział, że ma podobne poglądy światopoglądowe jak jego prawyborczy rywal. Obaj różnią się natomiast w podejściu do finansowania in vitro. Szef MSZ uważa, że dopóki Polska wciąż jest "krajem na dorobku" i problemem jest walka ze śmiertelnymi chorobami, metoda ta nie powinna być finansowana przez państwo. "A w przyszłości - zobaczymy" - dodał Radosław Sikorski. Zdaniem Bronisława Komorowskiego, in vitro powinno być refundowane, ale finansowanie powinno objąć te osoby, co do których - jak się wyraził - istnieje pewność, że dobrze wychowają swoje dzieci .

Zarówno Radosław Sikorski, jak i Bronisław Komorowski, gdyby zostali wybrani, prowadzenie polityki zagranicznej zostawiliby rządowi. Komorowski podkreślił, że zgodnie z konstytucją to rząd wyznacza kierunki polityki zagranicznej, a prezydent jedynie współdziała w tym zakresie. Mówił, że nie zamierza brać udziału w walkach "o krzesło lub samolot", bo to kompromituje państwo. Podkreślił, że prezydent może odgrywać ważną rolę wspomagającą w kształtowaniu relacji z innymi krajami, ale to MSZ powinien być głównym koordynatorem polityki zagranicznej. Także Sikorski podkreślał, że podstawowym zadaniem głowy państwa jest reprezentowanie narodu. Szef MSZ widzi jednak pole do popisu dla prezydenta w pewnych obszarach polityki zagranicznej. Szef dyplomacji uważa, że jeśli chodzi o spotkania Rady Europejskiej, to prezydent mógłby reprezentować Polskę wtedy, gdy byłaby mowa o polityce zagranicznej całej Wspólnoty. Głowa państwa powinna także reprezentować Polskę podczas szczytów NATO i wobec ONZ.

W pierwszą podróż zagraniczną obaj kandydaci mogliby pojechać do Brukseli. Jak podkreślali, pokazałoby to nasze zaangażowanie w Unii Europejskiej. Marszałek Sejmu wymienił też jako cel pierwszej podróży Wilno, bo jak wyjaśnił, krok ten przypomniałby, iż Polska współtworzy wspólnotę europejską wielu kultur i religii.

Obaj zapewniali, że po wygraniu wyborów prezydenckich ograniczą biurokrację w Kancelarii Prezydenta.

Politycy omówili też kwestię finansowania armii. Jak podkreślali, należy zachować ustawę przewidującą 1,95 procent PKB na obronność kraju. Bronisław Komorowski przypomniał, że to za jego rządów w resorcie obrony uchwalono ten projekt. Radosław Sikorski podkreślał z kolei, że Polacy wiedzą, jak ważne jest posiadanie dobrze wyposażonej, sprawnej armii. Dodał, że jeśli zostanie prezydentem, będzie zabiegał o reaktywację Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)