Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Do więzienia za błąd we wniosku paszportowym

0
Podziel się:

Pewna kobieta z Kielc trafiła do aresztu, ponieważ popełniła błąd, wypełniając wniosek paszportowy. Teraz Edyta P. czeka na przesłuchanie przez prokuratora.

Pewna kobieta z Kielc trafiła do aresztu, ponieważ popełniła błąd, wypełniając wniosek paszportowy. Teraz Edyta P. czeka na przesłuchanie przez prokuratora.

Edyta i Marcin P. od lat mieszkają w Hiszpanii. Do kraju przyjeżdzają rzadko, by odwiedzić rodzinę. Kiedy w środę rodzina przechodziła odprawę paszportową na warszawskim Okęciu, Edyta P. dowiedziała się, że jest ścigana listem gończym. Trafiła do policyjnej Izby Zatrzymań w Warszawie. Od tamtej pory rodzina nie wie, co się z nią dzieje.

Mąż Edyty P. powiedział, że dowiedział się od policji, iż jego żona odpowiada za fałszerstwo i ucieczkę przed organami ścigania. Chodzi o pomyłkę przy staraniach o paszport. Marcin P. wyjaśnił, że w 2002 roku wraz z żoną wysłał do Polski z Hiszpanii wnioski o nowe paszporty. Jego żona, z przyzwyczajenia wpisała tam panieńskie nazwisko. Po kilku tygodniach zadzownił teść, że z wnioskiem żony jest coś nie tak. Marcin P. pojechał wraz z małżonką do Polski i w biurze paszportowym w Kielcach wszytsko wyjaśnili. Edyta P. napisała oświadczenie, że się pomyliła i wypełniła nowy wniosek. Bez problemu dostała nowy paszport. Urzędniczka powiedziała im jednak, że powinni o pomyłce zawiadomić prokuraturę.

Państwo P. myśląc jednak, że nic się nie stało, szybko o tym zapomnieli. Kielecka prokuratura podeszła jednak do pomyłki bardzo poważnie. Wszczęła śledztwo w tej sprawie. Skutek - dwa zarzuty wobec Edyty P. - składania fałszywych zeznań i usiłowania wyłudzenia dokumentu poświadczającego nieprawdę.

Marcin P. przyznaje, iż żona wiedziała, że interesuje się nią policja - Być może powinniśmy się do nich zgłosić. Ale żeby od razu ją aresztować..?

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)