W domu Donalda Tuska - rodowitego Kaszuba - nie ma szczególnych obyczajów. Polityk tłumaczy to tym, że wszystkie święta bardzo się w Polsce zuniwersalizowały.
Zwyczaje te - powiedział Tusk - przetrwały w niektórych kaszubskich wioskach.
Przewodniczący Platformy przyznaje, że jest bezwzględny, jeśli chodzi o Śmigus Dyngus.
Donald Tusk przyznaje, że podczas świąt nie udaje mu się uciec od polityki. Lider PO przyznaje, że jego teściowa jest "zapalczywym kibicem politycznym" i nie ma rady, trzeba poświęcić trochę czasu na rozmowę na ten temat. W takich sytuacjach - mówi Tusk - żona przychodzi z pomocą i zabrania mówić o polityce.