Obie partie domagają się wstrzymania rozszerzenia Unii Europejskiej oraz "międzynarodowego potępienia wypędzeń". Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział, że jeśli Platforma Obywatelska jest polską partią, to powinna wystąpić z Europejskiej Partii Ludowej, do której należy razem z CDU i CSU.
Donald Tusk oświadczył, że wszelkie wypędzenia są godne potępienia. Podkreślił jednak, że za wypędzenia po drugiej wojnie światowej są odpowiedzialne hitlerowskie Niemcy. Premier dodał, że PO jest polską partią i pozostanie w Europejskiej Partii Ludowej, aby bronić interesów naszego kraju. Jego zdaniem, Jarosław Kaczyński żałuje teraz, że PiS wystąpił z Europejskiej Partii Ludowej, pozbawiając się wpływu na sprawy Unii Europejskiej.
Premier zadeklarował, że jest gotowy na spotkanie z prezydentem w sprawie kryzysu gospodarczego. Dodał, że jeśli Lech Kaczyński zwoła w tej sprawie posiedzenie Rady Gabinetowej, to takie posiedzenie się odbędzie. Tusk wyraził nadzieję, że prezydent będzie aktywny w walce z kryzysem także po 7 czerwca. Dodał, że niektóre pomysły ekonomiczne, przedstawione przez prezydenta w sejmowym orędziu, są błędne.
Premier powiedział, że sprawy nieprawidłowości w Banku Ochrony Środowiska powinny wyjaśnić odpowiednie służby.
Donald Tusk dodał, że rząd miał informacje o nieprawidłowościach w BOŚ w okresie, gdy jego szefem był Piotr Kownacki. Zdaniem premiera, milczenie Kownackiego na ten temat nie ułatwia wyjaśnienia sprawy.
Zapytany o ministra finansów Jacka Rostowskiego, premier powiedział, że stawia na niego ze względu na kompetencje i wiedzę ministra.