Podkreślił, że PO i PSL mogą się stać jedną z 2-3 najsilniejszych grup w europarlamencie. Od tego zależą codzienne sukcesy Polski w tej instytucji. Premier dodał, że w wyborach chodzi nie o to, by kogoś pokonać, ale o to - by wywalczyć dla naszego kraju jak najwięcej. Jeśli uda nam się zdobyć dobry wynik, to każdy Polak będzie w jakimś sensie zwycięzcą - zaznaczył szef rządu.
Wyjaśnił, iż na nasz kraj patrzy się dziś jako na lidera nowej Europy, dlatego nie możemy być malkontentem Unii. Zaapelował do warmińsko-mazurskich kandydatów PO o wniesienie do Parlamentu Europejskiego uśmiechu, energii i wiary we własne siły.