"Dziennik" ustalił, że PO i PiS na przekonywanie Polaków do swoich kandydatów zamierzają wydać po około 9 milionów złotych, a SLD tylko 3 miliony mniej.
Zgodnie z prawem komitety wyborcze na tegoroczną kampanię mogą wydać maksymalnie dziewięć milionów sto tysięcy złotych. I Platforma, i PiS ten limit zamierzają wykorzystać w całości. "Pieniędzy nam na pewno starczy. Myślę, że nasza kampania się spodoba, choć stylu bizantyjskiego nie będzie" - zapowiada Grzegorz Dolniak koordynujący kampanię PO.
Oficjalnie kampania rozpocznie się na początku maja, zaraz po rejestracji kandydatów przez Państwową Komisję Wyborczą. Do urn pójdziemy pięć tygodni później, 7 czerwca.
Więcej szczegółów na ten temat - w "Dzienniku".
"Dziennik"/kry/to/