Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Dziennik" - Strózik był agentem SB zamieszanym w mafię paliwową

0
Podziel się:

ęłęó

Wiesław Strózik, pojawiający się w materiałach komisji orlenowskiej, był oficerem kontrwywiadu wojskowego PRL i rezydentem SB. Według ustaleń "Dziennika", Służba Bezpieczeństwa pozyskała go do współpracy w 1985-m roku, gdy był oficerem rezerwy.
Według ustaleń gazety, Wiesław Strózik własnoręcznie podpisał zobowiązanie o współpracy z SB i przyjął pseudonim "Maj". Współpracę z SB przerwał w1990 roku.
W materiałach komisji śledczej ds. PKN Orlen Wiesław Strózik wymieniany jest jako przykład na udział oficerów i agentów służb specjalnych w mafii paliwowej. Zeznający przed komisją twierdzili, że firma Strózika Polonia Promotion przejęła majątek firmy Dansztof na podstawie sfałszowanych faktur dowodzących rzekomego zadłużenia spółki BGM ze Szczecina, uważanej za organizatora przestępczych procederów. Wiesław Strózik zaprzeczył oskarżeniom. Na swojej stronie internetowej napisał, że przestępstwa dopuścili się Antoni Macierewicz i Zbigniew Wassermann, ujawniając tajemnicę śledztwa i oskarżając go.
"Dziennik" przypomina także aferę przed prywatyzacją PZU w 1997-m roku. Wtedy z tej firmy wyciekły dane kierowców, a niemiecka spółka, do której trafiły, groziła PZU ich ujawnieniem. PZU wspólnie m.in. z Polisą i fundacją Józefa Oleksego Bezpieczny Dom utworzyły spółkę Centralny Rejestr Pojazdów Oznakowanych. Prezesem PZU był wówczas Jan Monkiewicz, który po aferze z wyciekiem danych stracił stanowisko.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła katowicka prokuratura. Przesłuchiwano tam między innymi Leszka Millera. Po postawieniu zarzutów Monkiewiczowi i Strózikowi, śledztwo przeniesiono do Zamościa. Tam umorzono sprawę Monkiewicza. Jak pisze "Dziennik", Wiesława Strózika - który był głównym pomysłodawcą CERPO i jego dyrektorem - oskarżono, ale jego proces w sądzie w Gliwicach trwa do dziś.

"Dziennik"/iar/to/pbp

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)