"Dziennik" powołuje się na trzy niezależne źródła ulokowane w służbach wojskowych. Jak mówi jeden z oficerów -informatorów gazety, wywiezione archiwa zawierają od teczek personalnych oficerów po akta najtajniejszych międzynarodowych operacji służb i dane agentów w Polsce i za granicą.
Komisja zgromadziła także protokoły wysłuchań żołnierzy WSI mówiących o nadużyciach tych służb, ale także przekazujących wszelkie zasłyszane plotki. Dysponuje też tajnymi aktami z innych służb oraz IPN, które ściągnęła, szukając dowodów na podejrzane działania na styku służb oraz biznesu i polityki."Trzeba wprost powiedzieć, to jeden wielki zbiór haków" - mówi "Dziennikowi" ekspert do spraw służb.
Według jednego z informatorów gazety, pierwsza partia dokumentów wyjechała z siedziby służb w ubiegłym tygodniu, jeszcze zanim ogłoszono, że Jan Olszewski zastąpi Antoniego Macierewicza na stanowisku szefa komisji weryfikacyjnej. Macierewicz w rozmowie z "Dziennikiem" zaprzeczył, jakoby wywiózł gdzieś archiwum WSI. Z Janem Olszewskim gazecie nie udało się skontaktować.
Dziennik/kal