Najwięcej pieniędzy płynie z branży żywnościowej, dóbr szybko zbywalnych i handlu detalicznego. Jeszcze na początku tego roku reklama nowej marki napoju czy proszku trafiała przede wszystkim do telewizji. Ale już w drugim kwartale znacząco zyskiwać zaczęły portale internetowe. Na przykład w największym z nich, w Onecie, liczba reklamujących się firm żywnościowych wzrosła o połowę, a ich budżety zwiększyły się o 150 procent.
Zdaniem szefa Onetu Łukasza Wejcherta, fala reklam w sieci oznacza nową erę życia internetu. - Dziś stajemy się naprawdę masowym medium - mówi Wejchert.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Dziennik Gazeta Prawna"/hs/dyd