"Projekt upadł" - twierdzi Krzysztof Tchórzewski, zastępca przewodniczącego sejmowej komisji infrastruktury, wiceminister gospodarki w rządach Jerzego Buzka i Jarosława Kaczyńskiego. Jego zdaniem, projekt doprowadziłby do dwucyfrowych wzrostów cen energii, gazu, a nawet wody. Z odszkodowań skorzystaliby zaś tylko posiadacze dużych areałów. Ci, na których podwórkach postawiono słupy energetyczne, otrzymaliby kilkadziesiąt złotych rocznie.
"Znacznie korzystniejszym rozwiązaniem dla społeczeństwa będzie pozostawienie rozstrzygnięć w tej sprawie sądom" - mówi Tchórzewski "Dziennikowi Gazecie Prawnej". Dodaje, że wtedy skala zrealizowanych roszczeń, a co za tym idzie także obciążenie firm przesyłowych, będzie mniejsza.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Dziennik Gazeta Prawna"/kry/dabr