Gazeta dodaje, że prokuratura ustaliła, iż policjanci korzystali finansowo na współpracy z dwiema firmami dostarczającymi policji sprzęt specjalny. Mechanizm korupcyjny był możliwy dlatego, że wydziały techniki operacyjnej cieszą się wyjątkowymi przywilejami. Samo ich istnienie jest utajnione. Dzięki temu nie muszą organizować przetargów, a większość zakupów dokonują z wolnej ręki, wcześniej jedynie sprawdzając telefonicznie ceny u konkurencji - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Przyznanie się do winy policjantów nie kończy jednak całego śledztwa. Analizowane są inne wątki dotyczące funkcjonowania przez ostatnie lata stołecznego Wydziału Techniki Operacyjnej.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Dziennik Gazeta Prawna"/kry