Już dziś wiadomo, że GIODO nie zaakceptuje pomysłu, by źrodłowe zdjęcia ulic, które są zamieszczane w internecie, Google przechowywał na swoich serwerach przez 12 miesięcy. Na zdjęciach bowiem pojawiają sie przechodnie i samochody wraz z tablicami rejestracyjnymi, a to już dane osobowe, których Google nie ma prawa zbierać.
Podobne analizy są prowadzone w stosunku do usług Zumi, Norc czy Cyclomedii. Jak dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna", naczelny inspektor chce wraz z Rzecznikiem Praw Obywatelskich opracować specjalny kanon tego co wolno, a czego nie, umieszczając zdjęcia miejsc publicznych w internecie.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Dziennik Gazeta Prawna"/kry/dabr