Kancelaria Prezydenta potwierdziła gazecie, że wniosek zostanie przesłany do prokuratora generalnego, który rozpoczyna procedurę ułaskawieniową
We wniosku prawnicy rodziny wyliczyli nieprawidłowości, jakie ich zdaniem popełniła brytyjska policja i prokuratura. Według nich postępowanie i proces były stronnicze, gdyż ofiara pracowała na komisariacie. Ponadto pierwszy z dwóch testów DNA był dla Tomczaka korzystny. Strona brytyjska jednak tego nie zweryfikowała. Nie zbadano także czy kobietę śledził Tomczak, czy ktoś inny, bo zapis z kamer miejskich jest niewyraźny. Śledczy nie uwzględnili także łatwych do sprawdzenia parametrów komórki Polaka, by ustalić czy rzeczywiście znajdował się na miejscu przestępstwa - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Napad i bestialskie pobicie na kobietę, do którego doszło w lipcu, spowodowało u niej trwałe zmiany w mózgu. Poszkodowana nie pamięta całego zdarzenia.
Więcej na ten temat - w "Dzienniku Gazecie Prawnej"
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Dziennik Gazeta Prawna"/kawo/kry