Arcybiskup tłumaczy, że ustawa eliminuje - nieakceptowane przez Kościół - zabijanie ludzkich zarodków i selekcję genetyczną.
"Dziennik" wyjaśnia, że arcybiskup Hoser ma szczególny tytuł do wypowiadania się na temat in vitro w imieniu episkopatu. Stoi bowiem na czele specjalnego kościelnego zespołu do spraw bioetycznych.
Duchowny przypomina, że "niegodziwe jest zabijanie ludzkich istnień w postaci embrionów", a także selekcja genetyczna. Gazeta podkreśla, że jednoznacznie wypowiada się o projekcie Gowina: "Dobrze, że przygotowany projekt ustawy stara się te negatywne elementy ograniczyć, czy wręcz wyeliminować. Obowiązkiem sumienia polityków uważających się za chrześcijan jest poprzeć te zapisy".
Zastrzega jednak przy tym, że z pełną oceną ustawy trzeba poczekać do ogłoszenia ostatecznej wersji projektu.
Zdaniem "Dziennika" słowa arcybiskupa mogą być kluczowe dla ustawy Gowina. Posłowie odwołujący się do wartości chrześcijańskich uzależniali bowiem jej poparcie od stanowiska Kościoła.
"Dziennik"/iar/kw/lm