Sawicka od agenta, który wcielił się w biznesmena, przyjęła 100 tysięcy złotych łapówki. Film dokumentujący tę scenę widziała cała Polska.
Według nieoficjalnych informacji "Dziennika", pułapkę, w którą wpadła Sawicka, wymyślił Tomasz W., zdymisjonowany już doradca Mariusza Kamińskiego. Nie zdążył on jednak otrzymać premii, gdyż jego karierę przerwało ujawnienie przez "Dziennik", że przed 1989 roku jako milicjant bił krakowskich opozycjonistów. Tomasz W. rozpoczął najgłośniejsze operacje CBA, które zakończyły karierę posłanki Sawickiej i Andrzeja Leppera.
Gazeta podkreśla, że wątpliwości wobec legalności działań CBA ma warszawski sąd, który miesiąc temu nakazał poznańskiej prokuraturze raz jeszcze zbadać, czy funkcjonariusze nie przekroczyli uprawnień podczas akcji przeciwko Sawickiej.
"Dziennik"/IAR/daw/jędras