Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Dziennik" o stoczniach

0
Podziel się:

Były wicepremier-minister gspodarki Janusz Steinhoff uważa, że stocznie w Gdyni i Szczecinie wcale nie muszą wznowić produkcji statków. W rozmowie z "Dziennikiem" Steinhoff podkreślił, że sytuacja na rynku stoczniowym jest bardzo trudna, a jako producenci statków liczą się tylko Chiny, Japonia i Korea Południowa.

Gazeta przypomina, że rządowi został tydzień na sfinalizowanie sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie. Katarska agencja inwestycyjna musi zapłacić 381 milionów złotych. Zdaniem Janusza Steinhoffa, jeśli Katarczycy dokonają transakcji, to zajmą się raczej produkcją konstrukcji stalowych czy wież wiertniczych, a nie statków. Były wicepremier i minister gospodarki dodał, że rząd popełnił błąd, nadmiernie rozbudzając nadzieje stoczniowców.
Wiceminister gospodarki w rządzie Prawa i Sprawiedliwości Piotr Naimski uważa, że kupno stoczni będzie dopiero początkiem trudności inwestora. Będzie on musiał wyłożyć dodatkowe środki, aby wytrzymać współzawodnictwo z silnymi konkurentami w Europie, a przede wszystkim w Azji.
Więcej - w "Dzienniku".

IAR/"Dziennik"/Siekaj/dabr

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)