Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Egipt - islamiści - zamieszki

0
Podziel się:

Egipt szykuje się na kolejną falę zamieszek. Zwolennicy odsuniętego od władzy Bractwa Muzułmańskiego zapowiadają, że nie zrezygnują z protestów dopóki dotychczasowy prezydent Mohammed Mursi nie zostanie przywrócony na stanowisko. Wczoraj zarówno Kair jak i Aleksandria były świadkami najbardziej krwawych starć od wielu miesięcy. W ulicznych wojnach zginęło co najmniej 30 osób, a tysiąc zostało rannych.
Jak relacjonuje z Kairu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, do najpoważniejszych starć między zwolennikami a przeciwnikami Bractwa Muzułmańskiego doszło wieczorem. Na jednym z największych mostów na Nilu w centrum Kairu rozgorzała uliczna bitwa pomiędzy bojówkami Bractwa i dotychczasowej opozycji. W ruch szły kamienie, petardy, butelki a nawet pistolety. W kilku innych punktach miasta jeszcze nad ranem dochodziło do zamieszek i strzelanin.
Plac Tahrir gdzie znajdują się przeciwnicy Bractwa jest pozagradzany barierami i pilnowany przez uzbrojonych aktywistów z bronią i kijami. W wielu innych miejscach w Kairze policja ustawiła punkty kontrolne, a okolice mostu 6 Października wciąż wyglądają jak pobojowisko z kawałkami metalu, szkła i pozostałościami po koktajlach Mołotowa.
W mieście jest na razie spokojnie, ale istnieje obawa, że po południu i wieczorem znów dojdzie do zamieszek, kiedy to na ulice wyjdą bojówki obu zwaśnionych stron. Liderzy Bractwa Muzułmańskiego apelują do swoich zwolenników o protesty do skutku czyli do odzyskania utraconej władzy. Z kolei ekstremiści z organizacji Ansar al-Szaria uznali, że wojskowy przewrót był tak naprawdę wypowiedzeniem wojny islamowi.
Tymczasem przejściowy egipski prezydent Adli Mansur spotyka się z ministrami obrony i spraw wewnętrznych. Dzisiaj ma także zostać wznowiony proces byłego egipskiego dyktatora Hosniego Mubaraka, obalonego przed dwoma laty.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)