Egipski wymiar sprawiedliwości chce postawić 82-letniemu Mubarakowi zarzuty krwawego tłumienia opozycyjnych demonstracji, a także korupcji. Korupcję zarzuca się również jego synom. Podczas przesłuchań, prowadzonych przez prokuratorów, Mubarak zaczął się skarżyć na złe samopoczucie i trafił do szpitala z podejrzeniem zawału serca. Według BBC, jego stan jest jednak na tyle dobry, że może być przesłuchiwany.
Jeden z zatrzymanych synów Mubaraka, Gamal, był typowany na następcę prezydenta. Przed budynkiem sądu, w którym byli przesłuchiwani synowie dyktatora, zebrało się około dwóch tysięcy ludzi. Gdy konwój z aresztowanymi wyjeżdżał z sądu, demonstranci obrzucili go kamieniami i butelkami.
Od 11 lutego Mubarak i jego synowie przebywali w rezydencji w Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym. Prezydent Egiptu ustąpił ze stanowiska po 18 dniach masowych protestów.
Informacyjna Agencja Radiowa