Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Egipt: Czerwona kartka dla Mursiego za pierwszy rok rządów

0
Podziel się:

Egipt-Mursi-manifestacje

Znów gorąco na ulicach egipskich miast. Tłumy przeciwników prezydenta Muhammada Mursiego zgromadziły się między innymi na placu Tahrir w Kairze. Przeciwnicy obecnego prezydenta domagają się jego ustąpienia.
Dziś mija rok od objęcia przez Mursiego władzy w podzielonym wewnętrznie Egipcie. Uczestnicy demonstracji przynieśli ze sobą czerwone kartki, które chcą pokazać prezydentowi. Wojsko i policja są w stanie najwyższej gotowości. Służby zabezpieczają najważniejsze budynki w państwie. Istnieje obawa, że ponownie dojdzie do gwałtownych starć.
Demonstracje odbywają się także w drugim co do wielkości mieście Egitpu - Aleksandrii oraz w Port Saidzie, Suezie, al-Minufiji i tak zwanej Prowincji Wschodniej, gdzie urodził się Muhammad Mursi.
Działacze opozycji twierdzą, że zebrali 22 miliony podpisów pod petycją o wcześniejsze wybory i odwołanie Mursiego. Liczba mieszkańców Egiptu wynosi 82 miliony.
Przeciwnicy zarzucają prezydentowi, byłemu liderowi Bractwa Muzułmańskiego, skupienie władzy w rękach islamistów i nierozwiązywanie problemów ekonomicznych oraz bezpieczeństwa w kraju. "To jest druga rewolucja i Tahrir jest symbolem rewolucji" - mówi jeden z uczestników protestów.
Zwolennicy Mursiego i Bractwa Muzułmańskiego krytykują pomysł przedterminowych wyborów. Gromadzą się w dzielnicy Nasr w Kairze.
W wyniku trwających od początku tygodnia starć zwolenników i przeciwników prezydenta Egiptu zginęło 8 osób, a dziesiątki osób zostały rannych. Siedziba Bractwa Muzułmańskiego w Aleksandrii została podpalona.
Stany Zjednoczone ewakuowały z Kairu część personelu swojej placówki dyplomatycznej i proszą swoich obywateli o zachowanie najwyższej ostrożności w czasie podróży do Egiptu.
Mursi jest pierwszym demokratycznie wybranym prezydentem Egiptu - następcą Hosniego Mubaraka, obalonego w wyniku fali masowych protestów z 2011 roku.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)