Przez otwarte na trzy doby przejście w Rafah przepuszczani są na razie tylko studenci palestyńscy, mający paszporty krajów arabskich i Palestyńczycy, wracający do domów po otrzymaniu pomocy lekarskiej na Synaju. Od strony Izraela wszystkie przejścia pozostają zamknięte, a Jerozolima kilka dni temu zapowiedziała, że nie otworzy ich, dopóki Hamas nie zwolni uprowadzonego żołnierza Gilada Szalita. Po niespodziewanym ogłoszeniu tej decyzji Egipcjanie przerwali mediację mającą doprowadzić do rozejmu między Izraelem i Hamasem.
Równocześnie policjanci egipscy zabili czterech Palestyńczyków, przemycających towary podziemnym tunelem pod granicą.