Reforma jest konieczna, a kosztów nie da się uniknąć. Tak o systemie opieki nad osobami niesamodzielnymi i starszymi w Polsce mówi profesor Piotr Błędowski, gerontolog, ekonomista z SGH.
Profesor Błędowski powiedział IAR, że opieką różnego typu ośrodków dla osób niesamodzielnych jest od 130 do 150 tysięcy seniorów. Część osób korzysta ze środowiskowych usług opiekuńczych. Znacznie więcej jest jednak ludzi niesamodzielnych, pozostających bez żadnej pomocy poza najbliższą rodziną, której jest bardzo trudno udźwignąć ciężar opieki. W takiej sytuacji może być- według różnych szacunków - od 900 tysięcy do miliona 200 tysięcy niedołężnych ludzi. Ich opiekunowie rodzinni potrzebują wsparcia w miejscu zamieszkania, aby mogli dalej sprawować swoją funkcję - mówi ekspert.
Profesor Błędowski zaznacza, że wiele osób jest poza systemem opieki, nawet gdy tego potrzebuje, bo od 2004 roku za pobyt w placówce płaci sam pacjent w kwocie do 75 procent swoich dochodów. Dopłaca też rodzina, a gdy jej nie wystarcza pieniędzy, dokłada samorząd. W praktyce jest z tym duży problem - mówi profesor Błędowski. W większości przypadków samorządy unikają kosztów i nie kierują do domów opieki. Niektóre gminy nie organizują także usług opiekuńczych w miejscu zamieszkania chorego. Profesor Błędowski powiedział, ze intencją ustawodawcy, który 9 lat temu zmienił prawo o odpłatności za domy opieki, było to, by gminy organizowały opiekę na miejscu ale tak się nie stało ze względów finansowych. "Mamy coraz większą grupę osób, które choć tego potrzebują nie są kierowane do domów pomocy społecznej, ale też nie mają opieki na miejscu - to jest sytuacja dramatyczna" - ocenia ekspert.
Piotr Błędowski zaznacza, że problem zapewnienia opieki ludziom w podeszłym wieku będzie coraz poważniejszy, bo przybywa ludzi po 80 roku życia, a w takim wieku narastają problemy ze zdrowiem. Jak podkreśla, z wsparcie rodzinom zajmującym się osobami niesamodzielnymi jest potrzebne szybko. W jego ocenie, projekt ustawy o świadczeniach opiekuńczych to krok w dobrą stronę, ale za mały, by rozwiązać problem kompleksowo. System czeków opiekuńczych może jednak wesprzeć rodziny, choć nie może być rozwiązaniem docelowym, bo nie rozwiązuje kwestii świadczeń medycznych dla niesamodzielnego pacjenta.
W ocenie eksperta, powinien powstać zintegrowany system usług zdrowotnych i opiekuńczych, działający ponad resortami odpowiedzialnymi za zdrowie i pomoc społeczną, oparty na specjalnym ubezpieczeniu, z odrębnymi składkami na wypadek niesamodzielności.
IAR
