Lech Kaczyński zapowiedział, że będzie gwarantem dla każdej koalicji, która ujawni raport dotyczący WSI, a także fakty o innych aferach Trzeciej Rzeczpospolitej. Podkreślił, że od przywrócenia elementarnych wartości moralnych zależy jakość życia Polaków i ich przyszłość. Zwrócił się przy tym do młodych Polaków mówiąc, że od ujawnienia prawdy zależy, czy społeczeństwo nie będzie okłamywane w przyszłości. Prezydent wyraził nadzieję na ujawnienie "układu", dzięki któremu ludzie zaangażowani w komunizm mogli w niepodległej Polsce dojść do wielkich majątków. Uważa jednak, że "układ" mocno się broni. Lech Kaczyński powiedział, że zrobi wszystko, aby ujawnić agentów WSI oraz tych, którzy uczestniczyli w inwigilacji prawicy.
Zdaniem prezydenta to z winy Platformy Obywatelskiej nie powstała po wyborach koalicja PiS-PO. Zdestabilizowało to scenę polityczną, a PiS musiało utworzyć taką koalicję, jaka była możliwa. Prezydent podkreślił, że obóz polityczny, do którego się zalicza, chciałby skorzystać ze wsparcia innych środowisk, ale nie chcą one go udzielić, a przeciwnie, krytykują rząd. Lech Kaczyński uznał tę krytykę za bezzasadną mówiąc, że od czasu wyborów spada bezrobocie i przestępczość, a przedstawiciele władzy nie są zamieszani w afery.
