Polskie firmy pracują pełną parą, swoje moce wykorzystują w blisko stu procentach, pisze "Rzeczpospolita". Aby nie stracić rosnących zamówień, pracują już najczęściej na 4 zmiany, przyjmują nowych pracowników i przjmują inne przedsiębiorstwa. Statystyki potwierdzają, że wykorzystanie zdolności produkcyjnych przedsiębiorstw jest najwyższe w historii. W zeszłym roku na przykład nasza produkcja konstrukcji stalowych wzrosła o 40 procent. Polskie firmy coraz częsciej wprowadzaja dodatkowa zmianę w nocy lub w weekendy. Nawet to jednak nie wystarczy. Aby szybko odpowiedziec na rosnący popyt firmy staraja sie przejmowac inne spółki z branzy, które maja rezerwowe moce produkcyjne.
Niektórzy ekonomiści twierdzą jednak, że inwestycje przedsiębiorstw nie wystarczą by utrzymać dynamike wzrostu produkcji z 2006-ego roku. Dlatego też w tym roku gospodarka będzie rosła wolniej niz w ubiegłym.
"Rzeczpospolita"/ arturu/pul
