Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Epilog sprawy balonowej

0
Podziel się:

Mężczyzna z amerykańskiego stanu Kolorado został skazany na 90 dni więzienia po tym, jak dwa miesiące temu bez powodu postawił w stan alarmu służby ratownicze. Richard Heene twierdził wówczas, że jego 6-letni syn odleciał w eksperymentalnym balonie. Cała historia okazała się jednak oszustwem.
Sędzia Stephen Schapanski wymierzył ojcu dziecka karę 90 dni aresztu. 60 dni mężczyzna może odpracować w ciągu dnia, by jedynie wieczorem stawiać się w więzieniu. Sąd orzekł, że Heene nie ma też prawa czerpać żadnych korzyści z zamieszania, jakie wywołał.
Kara pozbawienia wolności nie ominęła też matki dziecka, która również brała udział w mistyfikacji. Mayumi Heene będzie musiała spędzić w areszcie 20 dni, ale sąd orzekł, że może to robić w weekendy. Matka dziecka przystąpi do wykonywania kary dopiero po tym, jak ojciec zakończy swoją. W ten sposób chłopcem będzie się mógł cały czas opiekować jeden z rodziców.
Państwo Heene już w zeszłym miesiącu przyznali się do winy. W ten sposób chcieli uniknąć ewentualnej deportacji Mayumi do Japonii. Mogło to nastąpić, jeśli kobieta zostałaby uznana winną poważniejszych zarzutów.
Wyrok zamyka przedziwną sprawę, jaka wydarzyła się w połowie października w Stanach Zjednoczonych. Rodzice zawiadomili wówczas władze, że ich syn Falcon przez przypadek wystartował eksperymentalnym balonem. Na wiadomość natychmiast zareagowały media. Śmigłowce rożnych stacji telewizyjnych podążały za balonem, podczas gdy służby lotnicze zastanawiały się jak uratować chłopca.
W pewnym momencie balon wzniósł się nawet na poziom 2,5 tysięca metrów. Ostatecznie opadł jednak na ziemię po 80-kilometrowym locie, ale wówczas okazało się, że w środku nikogo nie ma. Dziecko państwa Heene znaleziono później ukryte na poddaszu garażu. To wywołało podejrzenia, że rodzice dziecka chcieli wykorzystać ten incydent jako chwyt medialny. Ponoć chcieli w ten sposób wypromować swój własny reality show.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)