Wszystkie kraje zagwarantowały, że osoba wzywająca pomocy będzie natychmiast zlokalizowana, by ratownicy mogli jak najszybciej dotrzeć na miejsce zdarzenia.
Brukseli zależało na pełnym funkcjonowaniu jednolitego numeru alarmowego jeszcze przed Świętami, kiedy tysiące ludzi wyruszają w podróż po Europie. Jako ostatnie sprawne działanie numeru 112 zapewniły Bułgaria i Rumunia.
Komisja od kilku lat naciskała na państwa członkowskie, by przyspieszyły prace nad wprowadzaniem numeru alarmowego. Rozpoczęła w tej sprawie postępowania przeciwko 14 krajom, w tym Polsce i groziła sprawami przed unijnym Trybunałem Sprawiedliwości. Nasz kraj, podobnie jak pozostałe, nadrobił wszelkie zaległości i wprowadził system lokalizowania miejsca, z którego wykonywane jest połączenie alarmowe.