Miedwiediew uważa, że konkurencja między nim a premierem niekorzystnie wpłynie na sytuację w Rosji. "Przecież reprezentujemy w znacznej mierze tę samą polityczną siłę" - twierdzi rosyjski prezydent. "I w tym rozumieniu konkurencja między nami może zaszkodzić tym zadaniom i celom, które realizowaliśmy w ostatnich latach. To byłby nienajlepszy scenariusz dla naszego kraju i dla konkretnej sytuacji" - dodał Dmitrij Miedwiediew. Prezydent Rosji zaznaczył, że swoją decyzję o starcie w wyborach każdy kandydat powinien podejmować opierając się na opiniach elektoratu. Według niego, zagadka, kto wystartuje - on czy premier - zostanie już wkrótce rozwiązana. Rosyjscy komentatorzy podkreślają, że cicha konkurencja między Miedwiediewem i Putinem trwa już od dawna. Ostatnio prezydent coraz częściej krytykuje rząd i zapowiada gruntowne reformy, a premier zbiera politycznych sojuszników i umacnia swoją partię "Jedna Rosja".
IAR