Przed rozpoczęciem defilady Nicolas Sarkozy przyjechał na Plac Gwiazdy, zwany również Placem Charlesa de Gaulle'a. Przy Łuku Triumfalnym prezydent przesiadł się do odkrytego wojskowego samochodu i powoli, w otoczeniu konnej Gwardii Republikańskiej, zjechał wzdłuż Pól Elizejskich. Kolejno honory wojskowe oddawały mu oddziały czekające na rozpoczęcie defilady.
Po przybyciu na Plac Zgody i zajęciu miejsca na trybunie honorowej w towarzystwie afrykańskich gości, Nicolas Sarkozy obejrzał najpierw wspólny popis maszerujących werblistów francuskich i afrykańskich. Potem chór wojskowy i dziecięcy wykonał "Pieśń partyzantów" i "Marsyliankę".
Sama defilada zaczęła się na pogodnym jeszcze niebie od przelotu w zwartym szyku kilkudziesięciu samolotów. Gdy na Polach Elizejskich zaczęli maszerować żołnierze z Afryki i Francji, rozpadał się rzęsisty deszcz.