Sąd skazał Kerviela na pięć lat więzienia, w tym 3 lata bez zawieszenia. Do kary więzienia sąd dodał jeszcze surrealistyczny obowiązek spłacenia całości strat, jakich bank Société Générale doznał w wyniku nieuprawnionych operacji swojego maklera giełdowego. Ta druga kara jest oczywiście czysto symboliczna, bo Kerviel nie ma najmniejszej nawet szansy, by spłacić prawie 5 miliardów euro.
Olivier Metzner, adwokat Kerviela, uznał wyrok za "całkowicie szalony", bo zwalniający bank od odpowiedzialności za działania pracownika, który mu podlegał.
"To jest wygodne dla wielu ludzi, ale to nie jest wygodne dla tych, którzy szukają prawdy i sprawiedliwości. Gdyby Kerviel ukradł te 5 miliardów, zostałby skazany na taki sam wyrok. Jérôme Kerviel płaci sam za winy całego systemu" - powiedział adwokat i poinformował, że złoży odwołanie od wyroku sądu.
Jérôme Kerviel był sądzony za nadużycie zaufania, fałszerstwo i nieuprawnione wprowadzanie danych do systemu informatycznego banku, w którym pracował.
Informacyjna Agencja Radiowa
