Większość Francuzów uważa, że szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego, oskarżony o napaść seksualną i usiłowanie gwałtu na pokojówce, padł ofiarą spisku. W sondażu, przeprowadzonym dla trzech francuskich mediów, taką opinię wyraziło 57 procent respondentów.
Blisko jedna trzecia (32 procent) Francuzów jest przeciwnego zdania, a co dziewiąty nie ma zdania na temat ewentualnego "spisku", wymierzonego w Dominique'a Straussa-Kahna.
Szef MFW jeszcze przed skandalem był wymieniany jako główny kandydat Partii Socjalistycznej w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, w których miał zdetronizować Nicolasa Sarkozy'ego. Spośród zwolenników tego ugrupowania, aż 70 procent jest przekonanych, że Strauss-Kahn padł ofiarą spisku, podczas gdy możliwość taką wykluczyło 23 procent. Jednocześnie na najważniejszego pretendenta do prezydenckiego fotela z ramienia socjalistów wskazano Francois Hollanda (33 procent wskazań).
Telefoniczny sondaż przeprowadził ośrodek CSA na grupie 1007 dorosłych Francuzów, dla telewizji BMF TV, radia RMC oraz gazety "20 Minutes".
iar