W opublikowanym przez Pałac Elizejski wspólnym francusko-niemieckim oświadczeniu czytamy, że oba kraje "przyjmują do wiadomości z szacunkiem demokratyczną decyzję obywateli Irlandii, ale żałują jej". Francja i Niemcy uważają, że "reformy zawarte w Traktacie Lizbońskim są niezbędne, by uczynić Europę bardziej demokratyczną i skuteczniejszą".
Jean-Pierre Jouyet, sekretarz stanu do spraw europejskich, powiedział, że jest "załamany" odrzuceniem przez Irlandczyków Traktatu Lizbońskiego.
Centrowy polityk François Bayrou uważa z kolei, że przyczyną negatywnej odpowiedzi Irlandczyków jest "przepaść między obywatelami Europy a jej instytucjami". Bayrou, który jest politykiem bardzo pro-europejskim, dodał też, że tekst traktatu jest "zupełnie nieczytelny" i że zostałby odrzucony w referendum przez każdy inny naród Europy.