O możliwości przyznania azylu politycznego byłemu członkowi organizacji marksistowskiej poinformował Pałac Elizejski. Ten mężczyzna o pseudonimie Isaza zbiegł z obozu organizacji wraz z przetrzymywanym tam od ośmiu lat w charakterze zakładnika byłym deputowanym kolumbijskim Oscarem Lizcano. Wcześniej to właśnie on był jego głównym strażnikiem.
W okresie, gdy zakładniczką FARC była Francuzka Ingrid Betancourt, Paryż obiecał, że przyzna azyl tym partyzantom, którzy opuszczą organizację. Będą jednak musieli odstąpić od działalności terrorystycznej. Warunkiem przyjęcia ich we Francji ma być również fakt, że nie są oni ścigani przez wymiar sprawiedliwości żadnego kraju.
Według biura prezydenta Sarkozy'ego, ten ostatni punkt musi być jeszcze zweryfikowany przed ostateczną decyzją, że Isaza będzie mógł schronić się we Francji.
