Rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Frédéric Desagneaux, przypomniał w rozmowie z Polskim Radiem, że prezydent Sarkozy przyznał w Waszyngtonie, iż "posiadanie obrony przeciwko rakietom balistycznym jest suwerennym prawem państw". Jako przykład Sarkozy podał umowy dwustronne, podpisane ze Stanami Zjednoczonymi.
Desagneaux zdystansował się w ten sposób od słów prezydenta Sarkozy'ego, jakie padły podczas szczytu Rosja - Unia Europejska w Nicei. Francuski prezydent opowiedział się wtedy za nierozmieszczaniem rosyjskich rakiet w Obwodzie Kaliningradzkim i za zaniechaniem budowy tarczy antyrakietowej. Od tej wypowiedzi zdystansował się również częściowo sam prezydent Sarkozy, który uznał w Waszyngtonie użyteczność tarczy przeciwko takim państwom jak na przykład Iran. Według Frédérica Desagneaux, miarodajna jest najnowsza wypowiedź prezydenta.