Dla popierającej prezydenta partii UMP najważniejsze jest to, że złamana została trzydziestoletnia tradycja, według której w wyborach do Parlamentu Europejskiego Francuzi zawsze "karali" partię rządzącą. UMP wygrała, zdobywając prawie 28 procent głosów, czyli niemal 12 procent więcej niż jej socjalistyczni przeciwnicy.
Nicolas Sarkozy wydał komunikat, w którym mówi, że "Europa musi się zmienić", i zapowiedział na najbliższe dni "kilka inicjatyw" związanych z tą ambicją.
Po wyborach triumfują Zieloni pod wodzą Daniela Cohn-Bendita, którym prawie udało się pokonać socjalistów. Atmosfera w Partii Socjalistycznej jest natomiast wręcz ponura, a pozycja Martine Aubry jako szefowej tej partii jest zagrożona.
Uważa się również, że François Bayrou - szef centrowej partii MoDem, która zdobyła tylko 8,4 procent głosów, przestał być poważnym uczestnikiem walki o fotel prezydencki.